Jak powszechnie wiadomo Norwegia nie należy do tanich krajów. Na szczęście nie jest tragicznie – w supermarketach znajdziemy sporo produktów w atrakcyjnych cenach. Poza tym sklepy typu Coop, Rema 1000 czy Kiwi prześcigają się w promocjach. Jak zrobić szybki i tani obiad śpiąc pod namiotem w Norwegii albo innym europejskim kraju? Oto moje propozycje.
Od razu zaznaczę, że mięso przywieźliśmy do Norwegii z Polski. Mieliśmy około 60 dużych, zapeklowanych słoików. W każdym słoiku był jeden rodzaj mięsa: schaby, kurczak (mało, bo szybko się psuł), mięso mielone, kawałeczki mięsa wieprzowego.
Informacja dla nowych czytelników: byłam w Norwegii dwukrotnie, w wakacje 2015 oraz 2014. Spędziłam tam łącznie prawie 5 miesięcy pracując (głównie malowałam domy z zewnątrz i wewnątrz, sprzątałam, zajmowałam się ogrodnictwem). Wraz ze znajomymi pojechaliśmy do Norwegii samochodem (w 4 osoby), spaliśmy pod namiotem i prowadziliśmy koczowniczy tryb życia. Szczegóły w innych postach (linki na dole).
10 POMYSŁÓW NA SZYBKI I TANI OBIAD POD NAMIOT
1. Schab + brokuły + ryż + sos
Bardzo często brokuły można kupić za 10 koron za sztukę. Jeśli ktoś woli (albo akurat jest promocja) brokuły można wymienić na kalafior. Do tego schab, ryż i sos ciemny lub jasny (również w atrakcyjnej cenie). Do ryżu polecam dodać trochę curry – będzie smaczniejszy. Ryż kupowaliśmy w wielkich paczkach – wtedy wychodziło najtaniej.
2. Spaghetti
Typowy szybki i tani obiad. Makaron praktycznie wszędzie w Europie nie jest drogi. Gdy dodamy do niego mięso mielone i sos pomidorowy (według mnie sosy ze słoików są lepsze od tych z proszku) mamy smaczne i sycące danie. Warto zaznaczyć, że taki sos w dużym słoiku (kupowaliśmy 2 sztuki na 4 osoby) jest tylko nieco droższy, niż w Polsce. Oczywiście mam na myśli najtańszy z dostępnych sosów, bo te markowe mają zawrotne ceny.
3. Kawałki mięsa + ryż + sos
Łączymy wszystkie składniki i wychodzi nam pyszne danie. Sos może być dowolny, naszym faworytem był śliwkowy albo cebulowy (te akurat były w proszku i przywieźliśmy je z Polski). Niestety prawdopodobnie zostały wycofane z produkcji. Można dodać jasny lub ciemny sos pieczeniowy albo jakąś chińską mieszankę.
4. Makaron + pesto + kurczak lub tuńczyk
Jedno z moich ulubionych dań (nie tylko w czasie podróży). Tuńczyk w puszce w Norwegii kosztuje grosze, podobnie jak najtańsze pesto (około 10 koron). Makaron w dużych paczkach również nie jest drogi. Pycha!
5. Schab + kasza + ciemny sos pieczeniowy + kalafior
Kaszę przywieźliśmy z Polski, ale z tego co pamiętam nie jest aż taka droga. Do tego dania można dodać cebulkę do smaku (albo kalafiora jak na zdjęciu). Proste, tanie i smaczne.
6. Kurczak + ryż + sałatka
Sałata i kukurydza, czyli składniki naszej sałatki najczęściej są dostępne w promocyjnych, niskich cenach. Właściwie najtańsza kukurydza w puszce zawsze kosztuje 3-4 koron. Do tego kurczaczek i ryż gotowany z curry i mamy pyszny obiad.
7. Łosoś + warzywa + ryż
Czasami zdarzają się wyjątkowe promocje. Można na przykład upolować łososia za kilkanaście koron za 100 gram. W wielu miejscach Norwegii można również taką rybkę złowić samemu (co praktykowaliśmy na północy, w okolicy miasta Mo i Rana). Gdy dodamy do ryby brokuły i/lub kalafiora, a całość podamy z ryżem, otrzymamy królewski posiłek. Łososia można polać sosem na przykład serowym.
8. Mrożona pizza
Wiadomo, że nie wozimy ze sobą kuchenki ani piekarnika, ale są one często dostępne na polach namiotowych. Jeśli pracujemy w Norwegii u miłych rodzin, można również poprosić ich o możliwość skorzystania z kuchni. Norwegowie kochają mrożoną pizzę, sami śmieją się, że jest to ich danie narodowe. Właśnie dlatego byle kiedy są promocje typu: kup 2 pizze, trzecią dostaniesz gratis albo 2 pizze w cenie 1. Często kupowaliśmy do takiej pizzy kukurydzę w puszce i mieliśmy przepyszny obiad.
9. Kotlety sojowe + ryż lub kuskus
W czasie obu wyjazdów do Norwegii kupiliśmy w Polsce (w Auchan) dużą paczkę kotletów sojowych. Wystarczy ugotować je z kostką rosołową i podawać z ryżem lub kuskusem (też przywieźliśmy go z Polski, ale nie wszystkim smakował, więc nie jedliśmy go za często). Takie kotlety są bardzo sycące. Mojemu chłopakowi niezmiernie smakowały, mi nieco mniej, ale i tak polecam – zawsze to jakaś odmiana od spaghetti.
10. Makaron + tuńczyk + cebula i kukurydza
Kolejne danie w całości zrobione z produktów kupionych w Norwegii. Paczka makaronu typu penne w sklepie Rema 1000 kosztuje 3 korony. Puszka tuńczyka to koszt 10 koron (w promocji). Cebulę i kukurydzę w puszce kupi się za grosze. Makaron gotujemy, tuńczyka i warzywa podsmażamy. Gotowe!
Znacie inne przepisy na szybki i tani obiad, który można wykonać na przenośnej kuchence na przykład śpiąc pod namiotem?
Oczywiście wyżej wymienione dania można przyrządzić w dowolnym kraju, a mięso ze słoików można kupić w sklepie. Tylko w Norwegii (i ogólnie Skandynawii) mięso jest tak drogie, w pozostałych europejskich państwach ceny są znacznie niższe.
Warto wspomnieć, że innym sposobem na tanią, a właściwie darmową żywność jest FREEGANIZM. Na całym świecie markety wyrzucają codziennie tony jedzenia. Niekiedy kosze, w których umieszcza się lekko przeterminowaną lub uszkodzoną żywność, nie są zamykane. Dzięki temu tysiące ludzi zdobywa pożywienie i napoje za darmo. Niektórych „grzebanie w śmietniku” obrzydza, ale z tego co słyszałam od znajomych, wcale nie jest to taka straszna czynność (my nie próbowaliśmy, bo byliśmy na północy z dala od dużych miast, a w Trondheim nie trafiliśmy na otwarty kontener). W śmietnikach znaleźć można prawdziwe skarby np. sushi (jeszcze nieprzeterminowane), piwo (lekko uszkodzone) czy słodycze. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na blogu Karola. Istnieje również specjalna strona TRASHWIKI, na której można sprawdzić, które kontenery czy śmietniki w danym mieście są łatwo dostępne.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
1. Sprawdź czy praca przy malowaniu domów w Norwegii jest dla Ciebie
2. Wyjazd zarobkowy do Norwegii – informacje praktyczne
3. Zarobki w Norwegii (praca sezonowa)
4. Dlaczego już więcej nie pojadę do pracy do Norwegii?
5. Ciekawostki o Norwegii
6. Praca sezonowa w innych krajach
…
Podobał Ci się wpis? Bądź na bieżąco, śledząc gadulcowego FANPAGE’A, INSTAGRAM oraz SNAPCHATA (nick: gadulec)! Zachęcam również do zapisywania się do NEWSLETTERA (ramka pod spodem) oraz pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do ciągłej pracy nad blogiem. Z góry dziękuję!