David Gareja i Udabno, czyli gruzińskie pustkowie
24 komentarze
9602
To jedno z tych miejsc, które na długo zapadają w pamięci. Kiepska droga, wzgórza, wszechobecna pustka i spokój. Nagle z tego bezkresu wyłania się kilka budynków.
Kategoria
To jedno z tych miejsc, które na długo zapadają w pamięci. Kiepska droga, wzgórza, wszechobecna pustka i spokój. Nagle z tego bezkresu wyłania się kilka budynków.
Ostatni raz we Lwowie byłam 13 lat temu. Od tego czasu zmienił się nie do poznania! Zapamiętałam go jako ładne miasto z kilkoma ciekawymi zabytkami i skomplikowaną historią.
Do Gruzji pojechałam dość niespodziewanie. W dodatku jako lider 11-osobowej grupy. Mestia była pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy.