Niedawno zostałam zaproszona na spotkanie z cyklu „Stron mum latem”. Kilka godzin rozmawiałam ze świeżo upieczonymi mamami na bardzo bliski mi temat: podróże z niemowlakiem. Dzieliłam się doświadczeniem, opowiadałam o licznych wojażach, które odbyliśmy z córką Nelą w trakcie mojego urlopu macierzyńskiego. Postanowiłam spisać najważniejsze zagadnienia, które poruszyłam – a nuż poniższy miniporadnik przyda się innym młodym rodzicom.

Na start kilka uniwersalnych porad:

  1. Elastyczność to podstawa.
  2. Pozytywne nastawienie też się przyda.
  3. Brak oczekiwań (podróż z dzieckiem to całkiem inna bajka, niż podróż we dwoje – najlepiej nie planować za wiele i cieszyć się, jeśli udało się zrealizować 10% planu).
  4. 3-6 miesięcy to dobry moment na pierwsze podróże (już jako tako rozumiemy małego człowieka i względnie odnajdujemy się w nowej rzeczywistości, a jeszcze nie rozszerzamy diety, w dodatku dziecko nie jest bardzo mobilne i sporo śpi). JEST JEDNO ALE! Słuchaj siebie i swojego dziecka. Niekiedy taki maluch wciąż ma problemy brzuszkowe i dużo płacze. Mama też może różnie się czuć. Nic na siłę, daj sobie czas, nie porównuj się do innych. To też działa w drugą stronę – znam osoby, które z 8/10-tygodniowymi dziećmi ruszyły w naprawdę dalekie wojaże (oczywiście po konsultacji z pediatrą).
  5. Warto stopniować sobie wyzwania tj. zacząć od podróży lokalnych np. po województwie śląskim. Potem ruszyć nieco dalej w Polskę, później poza granice kraju (autem lub samolotem – wedle preferencji swoich i dziecka). A jak poczujesz/poczujecie się pewniej – poza Europę 😉.
  6. Miej w nosie innych – nie przejmuj się krzywymi spojrzeniami ludzi w samolocie. Każdy kiedyś był dzieckiem. Przecież nie będziemy siedzieć w domu z bąbelkami do ich osiemnastki! Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby ignorować płacz swojego dziecka. Ale jeśli widać, że się staramy, a bobas się nie uspokaja to każdy rozsądny dorosły powinien to zrozumieć. Jeśli tego nie rozumie to jest tylko i wyłącznie jego problem. Nie Twój. Na pocieszenie: za mną kilkanaście lotów z córką i nigdy nie zauważyłam niemiłych spojrzeń. Wręcz przeciwnie: zdarzały się osoby, które rozśmieszały Nelcię, zagadywały i zabawiały ją.
  7. Wiem, że się stresujesz. To całkowite normalne. Obiecuję, że z każdą kolejną podróżą będzie nieco łatwiej.
  8. Pamiętaj, że wszędzie są dzieci. I produkty dla dzieci. No chyba, że wybieracie się na Antarktydę 😉.
  9. Złota zasada mówi, że lepiej być zmęczonym opieką nad dzieckiem pod palmą, niż w domu.
  10. W podróży zazwyczaj mamy okazję spędzać dużo czasu razem, całą rodziną. Partner nie pracuje, odpada duża część obowiązków domowych typu sprzątanie czy gotowanie. Wykorzystajcie ten czas, cieszcie się nim!
  11. Postaraj się wrzucić na LUZ. To dotyczy ogólnie macierzyństwa, nie tylko podróży z niemowlakiem. Warto pozwolić małemu człowiekowi, żeby pobrudził sobie skarpetki czy dłonie i pozwiedzał lotnisko (a potem spał smacznie w samolocie). Albo poszedł spać nieco później, niż zazwyczaj. Albo zjadł potrawę z minimalną ilością soli czy cukru. Albo bawił się radośnie w piachu. Wdech-wydech. Wszystko będzie dobrze.

Praktykalia

  1. Zarówno paszport, jak i dowód osobisty dla małego dziecka możesz wyrobić online.
  2. Zdjęcie również możesz zrobić sama w domu – zasady są dużo mniej rygorystyczne, niż w przypadku starszych dzieci czy dorosłych (szczegóły TUTAJ).
  3. Pamiętaj o karcie EKUZ (można ją wyrobić na miejscu – w Katowicach w NFZ na ul. Kossutha 13) oraz ubezpieczeniu podróżnym.
  4. Koniecznie zabierzmy ze sobą książeczkę zdrowia dziecka.

Podróże z niemowlakiem: samolot

  • większość linii lotniczych pozwala zabrać w cenie biletu 1 lub 2 rzeczy dla dziecka (np. wózek, łóżeczko turystyczne, fotelik samochodowy) plus bagaż podręczny dla niemowlaka. Niekiedy (lecąc z bobasem) przysługuje nam kilka dodatkowych kilogramów w bagażu głównym,
  • wózek można nadać tam, gdzie bagaże (zazwyczaj kierują do bagażu wielkogabarytowego) albo tuż przed wejściem do samolotu (przed schodami/rękawem). Ważne, żeby mieć naklejki na obu częściach wózka (dotyczy gondoli). Naklejki i zawieszki otrzymuje się przy nadaniu bagażu głównego lub przy konkretnej bramce.
  • wózek można schować do torby (może być taka z Ikei), ale nie jest to konieczne,
  • jeśli lecimy z przesiadką na jednym bilecie to wózek zazwyczaj odbieramy dopiero w finalnej destynacji,
  • po przylocie wózki czekają przy schodach lub na taśmie bagażowej lub w bagażu wielkogabarytowym (zależy od lotniska),
  • na lotach długodystansowych są dostępne łóżeczka (najczęściej do 10/12 kg oraz 75/80 cm) – warto zamówić ją od razu po kupieniu biletu lotniczego, ponieważ ich ilość jest ograniczona. Nawet, jeśli bobas nie będzie zbyt chętny do spania w kołysce to warto ją mieć, bo otrzymujemy wtedy automatycznie miejsca z większą przestrzenią na nogi,
  • małych dzieci nie obowiązuje limit „płyny do 100 ml” – możemy mieć wodę w butelce czy termosie, musy owocowe, słoiczki itp. (na niektórych lotniskach każą wszystko dokładnie wykładać na taśmę i marudzą, ale to nie nasz problem),
  • dziecko do 2 roku życia nie ma własnego miejsca w samolocie (leci na kolanach opiekuna: na czas startu, lądowania i ewentualnych turbulencji musi być przypięte specjalnym pasem – załoga wszystko wyjaśnia, jeśli to Twój pierwszy lot samolotem z niemowlakiem),
  • w trakcie startu i lądowania zmienia się ciśnienie, więc warto dać wtedy dziecku smoczek, pierś, butelkę z mlekiem lub bidon z wodą (cokolwiek, co sprawi, że będzie przełykało ślinę),
  • można kupić osobne miejsce dla niemowlaka, gdy np. wychodzi taniej, niż stała opłata za bobasa, chcemy mieć więcej miejsc siedzących lub chcemy zabrać fotelik samochodowy na pokład. Należy wtedy w polu „imię” napisać INFANT, a potem zmienić je na poprawne imię i ew. datę urodzenia na infolinii/chacie przewoźnika (nie da się kupić osobnego miejsca dla dziecka poniżej 2 roku życia, ale w ten sposób można obejść system). Ważne: nie każdy fotelik samochodowy można wnieść na pokład samolotu (najlepiej sprawdzić te informacje na stronie danej linii lotniczej),
  • na dalekie loty z przesiadkami przydaje się wózek, który można wziąć na pokład samolotu jako bagaż podręczny (my mamy Joolz AER+, który waży tylko 6kg, rozkłada się na płasko i ma przyzwoitą amortyzację jak na tego typu wózki – polecamy serdecznie /był z nami 2 miesiące w Azji/).

Co zapakować do bagażu podręcznego?

  • pampersy,
  • 1-2 małe pieluszki i 1 dużą,
  • 1-2 ubranka na zmianę (w zależności od długości podróży i tego czy nasze dziecko mocno ulewa),
  • cienką czapeczkę (w samolotach niekiedy jest dość chłodno),
  • ew. kocyk,
  • smoczek i/lub gryzaki (w torebkach strunowych – osobna torebka na czyste i osobna na brudne gryzaki),
  • ulubione zabawki (2-3) – polecam spinnery i naklejki wielorazowe,
  • nowe zabawki (szczególnie jak dziecko ma 6-12 miesięcy),
  • książeczki kontrastowe,
  • jeśli dotyczy: zapas mleka modyfikowanego / 1-2 butelki / gotowe mleko modyfikowane typu Bebilon / wodę w butelce i/lub termosie / laktator bezprzewodowy / słoiczek / przekąski typu musy, gofry czy placuszki / bidon z wodą,
  • nosidło lub chustę,
  • unikajmy piszczących i głośnych zabawek z uwagi na pozostałych pasażerów,
  • jeśli nasze dziecko jest wrażliwe na dźwięki warto rozważyć słuchawki,
  • nam w trakcie długiego lotu przydała się także opaska na oczy / czapka z daszkiem mojego męża (dzięki temu córka spała w samolotowym łóżeczku nawet jak włączyli światła).

O pakowaniu niemowlaka w egzotyczną podróż zrobiłam rolkę.

Podróż z niemowlakiem: samochód – najważniejsze zasady:

  • gdy bobas ma mniej, niż 5-6 miesięcy warto robić przerwy co 2-3 godziny (oczywiście z głową: jak zostało nam pół godziny do celu, a dziecko śpi to jedźmy – w końcu nie robimy tak dzień w dzień),
  • później można już jeździć te 4-5h bez przerw,
  • zawsze celujmy podróż na czas drzemek,
  • niekiedy dziecko jest spokojniejsze, gdy nikt obok niego nie siedzi (obie osoby siedzą z przodu).

Więcej porad znajdziecie w moim reelsie.

Podróże z niemowlakiem to bardzo szeroki temat. Można by napisać o tym kilkanaście tekstów, a nawet całego e-booka (co zresztą sporo osób zrobiło). Na pewno będzie Wam nieco łatwiej, jeśli sporo podróżowaliście przed pojawianiem się dziecka, więc każdy wyjazd to ekscytacja, a nie przerażenie. Oczywiście nie zawsze będzie kolorowo (ale w domu przecież też nie jest). Będą nieprzewidziane sytuacje. Nie raz trzeba będzie wyjść ze swojej strefy komfortu. Jednak warto, bo obserwowanie jak nasze dziecko otwiera się na nowe osoby, reaguje na nowe doświadczenia takie jak pływanie w basenie, morzu czy oceanie, obserwowanie fal, dotykanie wody z fontanny, zabawa piaskiem czy kamykami jest niesamowite. Co z tego, że nie będzie tego wszystkiego pamiętało? Ważne, że będzie spędzało czas blisko natury, razem z rodzicami. Kiedyś pokażemy mu filmy, zdjęcia i wszystko opowiemy. A sami będziemy mieli masę pięknych wspomnień!

Jakie jest Wasze doświadczenie? Podróże z niemowlakiem już za Wami czy dopiero szykujecie się na pierwsze wojaże w powiększonym składzie? Jeśli macie jakieś pytania – piszcie śmiało!

zarezerwuj pokójrevolut bonus Jeśli przydały Wam się porady zamieszczone na Gadulcu i jesteście w trakcie planowania własnej podróży, będziemy bardzo wdzięczni za dokonanie rezerwacji przez powyższe linki. Nie martwcie się – to nie wpłynie na cenę noclegu, samochodu czy lotu, a dzięki prowizji będziemy mogli dalej rozwijać bloga. W prezencie od nas macie również 25zł przy otwarciu konta w Revolut. Dzięki! :)