Norwegia-ikona

W przeciągu minionych 15 miesięcy, aż 4,5 spędziłam w Skandynawii. Miałam dużo czasu, żeby przyjrzeć się temu rejonowi świata, Norwegom, ich sposobie życia, zwyczajom. Przeprowadziłam liczne rozmowy, głównie z norweskimi pracodawcami oraz Polakami mieszkającymi na stałe w tym kraju, nierzadko poruszając tematy polityczne, społeczne czy gospodarcze. Na tej podstawie przygotowałam dla Was poniższy post, w którym znajdziecie ciekawostki o Norwegii. Sądzę, że większość z nich będzie dla Was zaskoczeniem!

1. Zaokrąglanie reszty
W Norwegii nasz odpowiednik groszy istnieje, ale nigdy nie zapłacimy przykładowo 34,56 koron. Taką kwotę zaokrągla się do 35 koron. Analogicznie jak mamy do zapłaty (w supermarkecie, na stacji benzynowej itd.) 34,48 koron, płacimy 34. To rozwiązanie zdecydowanie usprawnia proces zakupów oraz powoduje, że mamy lżejszy portfel. Uwaga! Kiedy płacimy kartką kwota do zapłaty NIE JEST zaokrąglana.

2. Darmowe chatki do spania
W górach istnieje ponad 100 schronisk, w których możemy zatrzymać się za darmo. Warunki są dość surowe, ale zawsze to darmowy dach nad głową. Niestety osobiście nie miałam okazji spać w takim domku (najczęściej 4-6-osobowym), ale słyszałam sporo pozytywnych opinii. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

3. Poczęstunki w supermarketach Kiwi
Kiwi to jeden z najtańszych norweskich supermarketów. Można znaleźć tam dużo ciekawych promocji, w dodatku w wielu sklepach tej sieci znajdziemy poczęstunek. Kawa, ciastko, chrupki. W dodatku nikt nie patrzy się na ciebie krzywo jak kupujesz tylko chleb, a potem bierzesz kawkę i dwa ciasteczka. Czasem można załapać się nawet na… tort (z okazji przemeblowania sklepu)! Pycha!

DSC04123

4. Internet w supermarketach Coop
Kolejny supermarket, w którym można kupić dość tanią żywność (mam na myśli głównie produkty marki Coop oraz te w promocji). W dodatku w prawie każdym Coopie jest WiFi! Wiele razy siedzieliśmy pod tym sklepem sprawdzając Facebooka i inne Gmaile.

5. Pizza Grandiosa – narodowy posiłek
Norwegowie śmieją się z siebie samych, że mrożona Pizza Grandiosa to ich narodowy posiłek. Promocja w wyżej wspomnianym Coopie „2 Grandiosy za 50 koron” była jedną z naszych ulubionych… Czyżbyśmy byli już trochę Norwegami? 🙂

6. Ciągłe zmiany w cenach paliwa
Ceny paliwa jednego dnia potrafią zmienić się kilkanaście razy i to nie o norweskie „grosze”, a o kilka koron! W dodatku po jednej stronie ulicy płacimy przykładowo 13,80 za litr benzyny, a po drugiej 15,50. Różnice są naprawdę spore, także warto sprawdzić kilka stacji przed tankowaniem. Zauważyliśmy również, że najtańsza benzyna jest w niedzielne popołudnia oraz w środy (nie jestem pewna czy ta zależność działa w całej Norwegii, na pewno było tak w Trondheim i Stjordal).

7. Miłość do kawy
Norwegowie kochają kawę. Piją ją cały czas, średnio po 4-5 filiżanek dziennie. Przeciętny Norweg zużywa 9,9 kg kawy rocznie! Więcej kawy piją jedynie Finowie. Popularne są „wielkie dolewki” na stacjach benzynowych. Kupujemy jeden kubek termiczny np. na Statoilu i na wszystkich stacjach tej sieci możemy dolać sobie kawy.

8. Problem z narkotykami i alkoholem
Alkohol wysokoprocentowy w Norwegii można kupić jedynie w specjalnych sklepach (alkohol do 4,5% jest dostępny w supermarketach w tygodniu do godziny 20, w soboty do 18). Mieszkańcy radzą sobie z tym problemem jak mogą na przykład produkując własny bimber. Są również grupy na Facebooku popularne chociażby wśród studentów, na których można znaleźć ogłoszenia o sprzedaży wódki, wina czy papierosów.
Jeśli chodzi o narkotyki, niejednokrotnie słyszałam od mieszkańców Trondheim czy okolicy, że sporo Norwegów ma problem z ich nadużywaniem. W 2012 roku to właśnie w Norwegii skonfiskowano największą ilość metamfetaminy (spośród krajów europejskich). Może to oczywiście oznaczać, że policja jest skuteczna, jednak 135 kg przejętej metamfetaminy to liczba, która daje do myślenia (źródło).

9. Krajalnica do chleba w każdym sklepie
W każdym supermarkecie (Rema 1000, Kiwi, Coop, Rimi) znajduje się krajalnica do chleba. Bardzo wygodne rozwiązanie. Jeśli chodzi o ceny to najtańszy bochenek kupi się za 7 koron, a najdroższy za 35 i więcej.Krajalnica

10. Różnice w cenach
Choćby przykład chleba pokazuje, że różnice w cenach są ogromne. Produkty najtańszych marek (czyli np. chleb produkowany przez Remę 1000 czy Coop) kosztują kilka złotych (są nawet tańsze niż w Polsce, chociażby pesto za niecałe 5 zł albo kukurydza w puszce za złotówkę). Za „znane marki” trzeba natomiast płacić krocie. Pozostając przy kukurydzy – za jedną puszkę tej samej wielkości marki Uncle Bens zapłacimy nawet kilkanaście złotych (czyli ponad 20 koron).

11. Brak linii ciągłej na drogach
Na drodze znajdują się albo krótkie przerywane linie albo długie przerywane linie, które są odpowiednikiem naszej linii ciągłej. Trochę trwa zanim człowiek się przyzwyczai. Ale patrząc na cały kraj jest to na pewno spora oszczędność farby (nie wspominając o tym, że w Polsce mamy też podwójną ciągłą).

Linia przerywana w Norwegii

12. Drewniane domy
Norweskie domy jednorodzinne są najczęściej drewniane. Tylko niekiedy mają murowane elementy. To właśnie dzięki temu zwyczajowi mamy w wakacje tyle pracy, bo co 8-10 lat trzeba takie domki malować. A mniej więcej co 15-20 trzeba wymieniać deski. Więcej o malowaniu domów w Norwegii przeczytasz W TYM POŚCIE.

Drewniane domy w Norwegii

13. Polacy – najliczniejsza mniejszość narodowa
Z danych na 2015 rok wynika, że w Norwegii mieszka ponad 100 tysięcy Polaków, co powoduje, że są najliczniejszą mniejszością narodową w tym kraju. Nasi rodacy w zdecydowanej większości migrują do Skandynawii w celach zarobkowych. Dane pochodzą ze strony Polskiego Radia.

14. Dialekty
W Norwegii występuje około 400 dialektów. Podobno Norwegowie z północy niekiedy nie są w stanie porozumieć się z tymi z południa. Dochodzi nawet do sytuacji, że rozmawiają ze sobą… po angielsku! Co ciekawe są również wyróżniane dwa główne rodzaje języka pisanego – bokmål i nynorsk. Ten pierwszy używa ponad 80% Norwegów. Więcej informacji TUTAJ.

15. Freeganizm, czyli szukanie jedzenia na śmietnikach
Kolejny sposób na obniżenie kosztów życia czy podróżowania po Norwegii. Niekiedy norweskie supermarkety nie zamykają śmietników przez co lądują na nich kilogramy i litry jedzenia oraz picia. Z kontenerów w łatwy sposób można wyciągnąć chleby, mleko, czipsy, owoce, warzywa czy kaszę i wiele innych produktów! Najczęściej ich data przydatności do spożycia kończy się lada moment, dlatego lądują one na śmietnisku. W przypadku owoców i warzyw są po prostu lekko miękkie, a niekupione pieczywo wyrzucane jest każdego wieczora. Więcej o tym co można znaleźć na śmietniku pisał Karol z bloga Kołem się toczy.

16. Trawa na dachu
Drewniany domek z trawą na dachu w Norwegii nikogo nie dziwi. Czasem jest to wielki dom, na dachu którego rosną… drzewka!

Trawa na dachu

17. Mniejszy podatek za zabytkowe auta
W Norwegii, jeśli posiada się zabytkowe auto płaci się znacznie mniejszy podatek. Dzięki temu na ulicach pojawiają się istne perełki. Nie jestem szczególnym znawcą samochodów, ale niejednokrotnie zdarzało mi się przyglądać okazom wyprodukowanym na długo przed moim urodzeniem.

18. Elektryczne samochody
Coraz więcej Norwegów posiada elektryczne samochody. Właściciele tego typu samochodów (a jest już ich ponad 50 tysięcy) nie muszą płacić za miejsca parkingowe czy autostrady i inne płatne drogi, w dodatku mogą odliczyć sobie aż 25% VAT-u. Sielanka nie będzie jednak trwać wiecznie, ponieważ rząd zastanawia się nad zniesieniem ulg dla posiadaczy aut elektrycznych (źródło).

19. Linia brzegowa Norwegii jest dłuższa, niż linia brzegowa reszty Europy
Linia brzegowa Europy (z wyspami, bez Norwegii) to około 80 tysięcy kilometrów, natomiast linia brzegowa Norwegii to nieco ponad 83 tysiące kilometrów! (źródło)

Linia brzegowa

20. Prawie wszyscy Norwegowie zapowietrzają się jak mówią (w uroczy i nieco zabawny sposób)
Ciężko to opisać, ale na pewno potraficie sobie wyobrazić, że jak Norwegowie mówią to co kilka słów wciągają w charakterystyczny, dość głośny sposób powietrze. Wychodzi z tego takie urocze „eh”. Zaznaczam, że miałam do czynienia głównie z Norwegami z okolic Trondheim i Mo i Rany.

21. Legalne spanie pod namiotem
W Norwegii można spać pod namiotem wszędzie, gdzie nie ma zakazu „no camping”. Warunek jest tylko jeden – należy rozbić swój przenośny domek minimalnie 150 metrów od zabudowań. Należy unikać prywatnych posesji, chyba że uzyska się zgodę od właściciela.

DSC03170

22. Spora część Norwegów jeździ do Szwecji po mięso, napoje w puszkach, alkohol i papierosy
Oczywiście, że Norwegowie dużo zarabiają (średnia pensja jest 6 razy wyższa niż w Polsce). Jednak ceny produktów takich jak mięso, napoje w puszkach czy papierosy są na tyle wysokie, że wiele osób co kilka tygodni jeździ na wielkie zakupy do Szwecji. Wcale im się nie dziwię, bo byle kiedy mieszkają 80-100 km od granicy norwesko-szwedzkiej, a produkty są 2-3-krotnie tańsze.

23. Symbolem Norwegii jest troll
Trolle to najbardziej znane norweskie istoty mityczne. Są dość brzydkie, niebezpieczne i wredne. Mieszkają w lasach i jaskiniach, a na ich cześć powstała między innymi Droga Trolli. To właśnie tam znajdziemy jedyny w swoim rodzaju znak drogowy „Uwaga na trolle”.

Uwaga Troll

24. Ryby można łowić za darmo tylko w morzu
Prawo norweskie pozwala na darmowe połowy jedynie w morzu. Aby łowić w jeziorach i rzekach trzeba mieć dość kosztowne pozwolenie. Zainteresowanych tematem odsyłam TUTAJ. A łososia prosto z norweskiego fiordu polecam z całego serca!

25. Segregacja śmieci
Każdy Norweg ma trzy śmietniki. Najczęściej jest to plastik, resztki żywności, papier. Za nieodpowiednią segregację śmieci można dostać karę. Dodatkowo w supermarketach są specjalne urządzenia, do których zwracamy plastikowe butelki i puszki po napojach. Gdy je oddamy otrzymujemy zwrot kaucji (1 korona za puszkę 0,33 i 2,50 korony za butelkę 1,5-litrową).

Śmieci

A może znacie jakieś inne ciekawostki o Norwegii? Podzielcie się nimi w komentarzu!

Podobał Wam się wpis? Bądźcie na bieżąco, śledząc gadulcowego FANPAGE’A oraz INSTAGRAM! Zachęcam również do zapisywania się do NEWSLETTERA (ramka pod spodem) oraz pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do ciągłej pracy nad blogiem. Z góry dziękuję!

zarezerwuj pokójrevolut bonus Jeśli przydały Wam się porady zamieszczone na Gadulcu i jesteście w trakcie planowania własnej podróży, będziemy bardzo wdzięczni za dokonanie rezerwacji przez powyższe linki. Nie martwcie się – to nie wpłynie na cenę noclegu, samochodu czy lotu, a dzięki prowizji będziemy mogli dalej rozwijać bloga. W prezencie od nas macie również 25zł przy otwarciu konta w Revolut. Dzięki! :)