W styczniu minął rok odkąd prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Pod koniec 2018 roku, w Powiatowym Urzędzie Pracy w Katowicach (powszechnie znanym jako PUP), złożyłam wniosek o przyznanie dofinansowania na rozkręcenie własnej firmy (a dokładniej na wyposażenie biura i różnego rodzaju sprzęt niezbędny do pracy). Został on rozpatrzony pozytywnie (już za pierwszym razem), dzięki czemu byłam w stanie zakupić m.in. nowy aparat fotograficzny, laptopa czy porządny fotel obrotowy.

Wiem (z InstaStories), że jest to temat, który Was interesuje – być może sami chcecie skorzystać z takiego wsparcia, macie znajomych w potrzebie albo szukacie pomysłu na kolejne lata swojego życia. Stąd poniższy tekst. Co więcej, w 2018 i 2019 roku paru moich znajomych (z różnych branż i województw) również otrzymało dofinansowanie na podjęcie działalności gospodarczej. Nieraz się konsultowaliśmy, pomagaliśmy sobie nawzajem i porównywaliśmy swoje odczucia, więc nie bazuję tylko i wyłącznie na własnym doświadczeniu.


Nie będę powielać artykułów, których w sieci jest mnóstwo. Polecam chociażby:

Postanowiłam odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się pytania. Ale najpierw małe wyjaśnienie…

KTO MOŻE OTRZYMAĆ DOFINANSOWANIE NA PODJĘCIE DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ?

  • Trzeba posiadać status osoby bezrobotnej (co oznacza, że przed złożeniem wniosku będziecie musieli zarejestrować się w PUP-ie i nie będziecie mogli pracować przez kilka tygodni);
  • Nie można mieć „na koncie” (innej) działalności gospodarczej 12 miesięcy przed złożeniem wniosku (w niektórych urzędach ten okres jest dłuższy)…
  • …ani otrzymać wcześniej dofinansowania na podjęcie działalności gospodarczej;
  • Należy być zameldowanym (na stałe lub tymczasowo) w mieście, w którym załatwia się wniosek;
  • Nie można mieć na koncie przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu (2 lata wstecz);
  • Nie można studiować w trybie dziennym.

Q&A, CZYLI NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA

Przejdźmy do obiecanych pytań i odpowiedzi:

1. Jak wysoka jest kwota dofinansowania na podjęcie działalności gospodarczej?

To zależy od urzędu i województwa. Generalnie jest to sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia (w praktyce między 15, a 27 tysięcy złotych).

2. Co musi znaleźć się we wniosku?

Dokładną specyfikację dokumentów, które musimy dostarczyć określa PUP (w porozumieniu z Unią Europejską, bo oczywiście to stamtąd pochodzą środki). W wielkim skrócie: należy zaprezentować pomysł na działalność gospodarczą, przedstawić go z jak najlepszej strony, stworzyć biznesplan, dokładny kosztorys i udowodnić, że przetrwamy na rynku minimum rok (bo np. mamy odpowiednie wykształcenie, doświadczenie zawodowe, kursy). Równocześnie trzeba wykazać, że dofinansowanie zwiększy nasze szanse na pozyskanie klientów i kontrahentów oraz pozwoli na szybki rozwój.

3. Na co możemy przeznaczyć pieniądze?

We wniosku musimy dokładnie opisać każdy planowany wydatek. Generalnie może to być sprzęt (laptop, drukarka, aparat fotograficzny itd.), wyposażenie biura (biurko, fotel itp.), programy (np. do obróbki zdjęć, do przygotowywania diet). Często otrzymane środki można przeznaczyć również na identyfikację wizualną oraz reklamę (strona internetowa, pozycjonowanie, projekt logo, reklamy w mediach społecznościowych, wizytówki itd.).

Są rzeczy, na które nie dostaniemy dofinansowania (np. w województwie śląskim jest to kasa fiskalna) – warto uważnie przeczytać wszystkie dokumenty lub dopytać panie z urzędu (w Katowicach są naprawdę miłe i pomocne!). Są również sprzęty, na które dofinansowanie jest ograniczone (np. telefony komórkowe najczęściej są dofinansowywane tylko na kilkaset złotych, chyba że udowodni się, iż smartfon za kilka tysięcy złotych jest nam niezbędny do wykonywania danego zawodu – ja nie próbowałam, ale Kasia – Podróż Odbyta – tak i udało jej się!).

W moim wniosku nie pisałam dokładnie jaki model aparatu czy monitora chcę kupić, ale wiem, że niektóre urzędy tego wymagają. U mnie wystarczyło uzasadnienie w stylu „laptop musi mieć odpowiednie parametry takie jak wysoka wydajność (do obsługi programów graficznych), duża ilość pamięci RAM, wytrzymała bateria czy odpowiednia matryca”.

Uwaga: musimy uzasadnić zakup każdej rzeczy z listy, nawet tak oczywistej jak myszka do komputera.

4. Ile stron musi mieć wniosek?

Nie spotkałam się z tym, że wniosek musi mieć minimum x stron. Na pewno nie jest to krótki, 3-4-stronicowy dokument. Mój miał około 25 stron, o ile dobrze pamiętam, ale znajomi rozpisali się na 40-50 stron. Pamiętajcie, że nie liczy się ilość, tylko jakość. Dobry pomysł i trochę szczęścia również się przydają.

Poza biznesplanem bardzo ważne są zaświadczenia od potencjalnych kontrahentów (firmy lub osoby, które zapewniają, że będą korzystać z naszych usług). Istotne jest również prawidłowe uzupełnienie wszystkich dokumentów – wydaje się błahe, ale wcale takie nie jest! Mój wniosek byłby odrzucony na starcie, gdybym nie poszła do pani urzędniczki, która razem ze mną raz jeszcze przejrzała wszystkie strony i zwróciła uwagę na brakujący podpis! Wniosek znajomego taty został przez to oddalony!

5. Czy muszę pisać wniosek samodzielnie?

Oczywiście tak będzie najlepiej. Ale jeśli wizja pisania wniosku przeraża Cię już na starcie – nie martw się. Są na to sposoby 😉 Z pomocą nadchodzą firmy takie jak Trzy Filary, którzy pomogli m.in. wspomnianej już Kasi (Podróż Odbyta aka Agencja Odbyta). Taka usługa kosztuje zazwyczaj kilkaset złotych.

6. Co jeśli chcę założyć firmę, która oferuje zupełnie odmienne usługi?

Ciekawe zagadnienie. Ostatnio rozmawiałam na ten temat z Agą (Żywe Historie) i okazało się, że spokojnie da się podłączyć dość odległe – na pierwszy rzut oka – działania. Akurat teraz mam na myśli fotografię i psychologię.

Ja miałam ułatwione zadanie, bo założyłam jednoosobową agencję reklamową, a we wniosku napisałam, że będę łączyć działania podróżnicze z copywritingiem i prowadzeniem social media (nawet nazwa firmy Copy&Travel to sugeruje). Do tego bez problemu podciągnęłam blogowanie czy prelekcje podróżnicze.

Podsumowując: trzeba kombinować, ale wszystko się da.

7. Co z siedzibą firmy?

Jeśli chcecie zmniejszyć koszty prowadzenia działalności, spokojnie możecie zarejestrować firmę tam, gdzie aktualnie mieszkacie. Jeśli wynajmujecie mieszkanie to musicie dostać potwierdzenie (zgodę) od właściciela. Jeżeli macie swoje własne lokum, musicie złożyć w urzędzie kopię aktu notarialnego.

8. Jak długo trwa rozpatrywanie wniosku?

Wszystko zależy od urzędu. Ja zarejestrowałam się jako bezrobotna pod koniec października 2018, urząd zaczął przyjmować wnioski na początku listopada, a już w grudniu wiedziałam, że otrzymam dofinansowanie. Firma ruszyła dokładnie 2 stycznia 2019 roku (mogła nieco szybciej, ale tak było mi wygodniej).

Martynie – mojej znajomej dietetyczce z Wrocławia (https://instytutswiadomosci.com/) – całość również zajęła około 2 miesiące. Z kolei fotografka Kinga (http://kingamadro.com/) z Poznania czekała nieco dłużej – bodajże 3 miesiące.

9. Udało mi się otrzymać wniosek – co dalej?

Do dwóch miesięcy po otrzymaniu dofinansowania trzeba udać się do urzędu i przedstawić wszystkie dokumenty, faktury i rachunki. Panie dokładnie sprawdzą czy wydaliśmy pieniądze z Unii zgodnie z wcześniejszymi założeniami. UWAGA! Po otrzymaniu pieniędzy można zmienić zdanie i przeznaczyć mniejszą kwotę na daną rzecz, a za pozostałe środki kupić coś innego. Oczywiście trzeba napisać odpowiednie pismo i dostać zgodę). Jednak pamiętajcie, że jeżeli na Wasze konto wpłynie np. 23.500 zł to musicie wydać całą tę kwotę.

Następnie, najczęściej po 6-10 miesiącach, do siedziby naszej firmy (po wcześniejszym ustaleniu terminu) przyjdą panie urzędniczki i sprawdzą czy faktycznie mamy wszystkie zakupione sprzęty. Pamiętajcie, że te droższe muszą być opatrzone naklejkami Unii Europejskiej. Skontrolują również czy na stronie internetowej są odpowiednie logotypy, a na drzwiach wisi plakat dotyczący unijnego projektu.

Rok po założeniu działalności musimy przynieść do urzędu wniosek o niezaleganiu z płatnościami (bodajże z Urzędu Skarbowego i ZUS). Czeka mnie to w lutym.

10. Co jeśli podwinie mi się noga i będę musiał(a) zamknąć firmę?

Po otrzymaniu dofinansowania musimy prowadzić działalność minimum rok. Jeśli zamkniemy lub zawiesimy firmę wcześniej będziemy musieli zwrócić całą kwotę, którą otrzymaliśmy.

PODSUMOWANIE

Dla mnie samo składanie wniosku nie było najtrudniejsze. Poszło mi dość szybko m.in. dzięki pomocy Filipa, Pawła i Ady. Za to jest jedna rzecz w prowadzeniu firmy, której strasznie nie lubię – mowa o księgowości. Na razie robię to sama, poprzez panel „Twoja księgowość” w mBanku (najczęściej mam do zaksięgowania raptem kilka faktur w miesiącu). Tak czy siak w okolicy 20-go każdego miesiąca czuję wewnętrzny niepokój. Może czas poszukać księgowej? 😀

Przy okazji ważne info – otworzyłam firmowe konto mBanku, bo mieli fajną promocję – dostałam na starcie prezent w postaci 500 zł. Niestety promocja już się skończyła, ale widzę, że inne banki dają 200 lub 150 zł – szczegóły TUTAJ.

UWAGA! Pamiętajcie, że nie jestem specjalistką w tym temacie. Bazuję głównie na swoich doświadczeniach (i moich znajomych). Wszelkie przygotowania najlepiej zacznijcie od telefonu lub osobistej wizyty w Powiatowym Urzędzie Pracy w swoim powiecie!

Podobał Wam się wpis? Bądźcie na bieżąco, śledząc gadulcowego FANPAGE’A oraz INSTAGRAM. Zachęcam również do zapisania się do NEWSLETTERA (co 2 miesiące wysyłam osobiste listy, z niepublikowanymi wcześniej informacjami i zdjęciami), subskrybowania naszego KANAŁU NA YOUTUBE oraz pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do dalszej pracy nad blogiem. Z góry dziękuję!

zarezerwuj pokójrevolut bonus Jeśli przydały Wam się porady zamieszczone na Gadulcu i jesteście w trakcie planowania własnej podróży, będziemy bardzo wdzięczni za dokonanie rezerwacji przez powyższe linki. Nie martwcie się – to nie wpłynie na cenę noclegu, samochodu czy lotu, a dzięki prowizji będziemy mogli dalej rozwijać bloga. W prezencie od nas macie również 25zł przy otwarciu konta w Revolut. Dzięki! :)