kanal-panamskiPanama była ostatnim krajem, który odwiedziliśmy w trakcie 7-miesięcznej podróży po Kanadzie i Ameryce Środkowej. Wyjątkowo, podróżowaliśmy tam we czwórkę: z moją mamą i jej koleżanką. W samej stolicy spędziliśmy raptem 3 dni, więc zobaczyliśmy tylko kilka głównych atrakcji: Casco Viejo, wzgórze Ancon oraz słynny Kanał Panamski.

ALE KANAŁ!

Przyznam szczerze, że Kanał Panamski zrobił na mnie ogromne wrażenie. Pamiętam, jak uczyłam się o nim na lekcjach geografii w gimnazjum czy liceum. Był opisywany jako cud techniki i jedno z największych osiągnięć ludzkości w XX wieku. I słusznie!

Śluza Miraflores znajduje się 13 kilometrów od centrum Panama City. Można się tam dostać miejskim autobusem lub taksówką (była nas czwórka, więc bardzo często poruszaliśmy się po mieście Uberem). Jest to najpopularniejsza śluza na Kanale, a przy okazji pełni funkcję muzeum. Dwa tarasy widokowe, z których bardzo dobrze widać przepływające kontenerowc, plansze interaktywne, zdjęcia przedstawiające budowę Kanału, kawiarnie i restauracja – to wszystko sprawia, że spokojnie można w tym miejscu spędzić kilka godzin. Moim zdaniem to punkt obowiązkowy dla każdego, kto odwiedza Panamę.

CIEKAWOSTKI O KANALE PANAMSKIM

✔ jego historia zaczyna się w XVI wieku kiedy Hiszpanie, po odkryciu nowego oceanu, rozpoczęli intensywne poszukiwania połączenia między Atlantykiem i Pacyfikiem (wtedy jeszcze się tak nie nazywał), aby wytyczyć nowy szlak wodny do Indii,

✔ próby stworzenia sztucznej drogi wodnej zostały podjęte dopiero pod koniec XIX wieku przez Francuzów. Niestety trudne warunki i liczne choroby nie pozwoliły dokończyć budowy, a śmierć poniosło ok. 25 tysięcy ofiar,

✔ budowę wznowili Amerykanie w 1904 roku,

✔ Kanał otwarto 15 sierpnia 1914 roku,

✔ od tamtego czasu przepłynęło nim ponad milion statków,

✔ śluzy działają 24 h na dobę,

✔ w 2016 roku poszerzono Kanał i stworzono dwa nowe komplety śluz,

✔ łącznie ma on długość 80 km, a jego pokonanie trwa ok. 8-10 godzin,

✔ 26 m to maksymalna wysokość, na jaką są podnoszone statki w śluzach,

✔ dwa nowe komplety śluz mogą pomieścić jednostki o szerokości do 49 m i długości do 366 metrów, przewożące nawet 12 tysięcy kontenerów!

✔ za przepłynięcie kanału kontenerowce płacą średnio 50 tysięcy USD, natomiast statki prywatne (jachty, katamarany itp.) 5-10 tys USD (robią “zrzutę” i są śluzowane w klika sztuk naraz),

największa jednorazowa kwota wyniosła 1,1 mln USD!

✔ przy rozbudowie Kanału pracowało 37 tysięcy osób przeróżnych narodowości,

✔ przez wiele lat Kanał był zarządzany przez USA, dopiero od 1999 roku Panama w całości weszła w jego posiadanie,

✔ obecnie jest to główne źródło dochodu kraju,

najmniejsza jednorazowa opłata wynosiła 36 centów! Tyle zapłacił Richard Halliburton, który po uprzednim zmierzeniu wzrostu i uiszczeniu opłaty, przepłynął kanał wpław w 1928 roku.

CO ZOBACZYĆ W PANAMA CITY?

Miasto, zamieszkałe przez ponad 700 tysięcy osób, na pierwszy rzut oka, sprawia wrażenie ogromnej, nowoczesnej metropolii. Szczególnie, jeśli porównamy je z innymi stolicami krajów Ameryki Centralnej, które nie należą do najbardziej urodziwych. Drapacze chmur, wielkie centra handlowe, ekskluzywne sklepy i gigantyczne korki. Do tego sąsiedztwo Pacyfiku, promenada nad brzegiem morza i obwodnica poprowadzona na palach kilka metrów nad poziomem wody. Tego wszystkiego nie powstydziłaby się niejedna stolica w Europie Zachodniej. Jednak wystarczy wyjść nieco poza centrum (których w Panamie jest w sumie kilka), aby zobaczyć inne oblicze miasta. Nieco biedniejsze i brudniejsze, ale barwniejsze i równie (jak nie bardziej) intrygujące.

Standardowo polecam się zgubić, a przy okazji odwiedzić kilka miejsc:

  • Casco Viejo

Inaczej Casco Antiguo lub San Felipe. Jest to centrum historyczne Panamy zbudowane w 1673 roku. Od 1997 roku znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znajduje się tu mnóstwo kościołów, placów, kolonialnych domów, muzeów, a także Teatr Narodowy. Momentami czułam się tam jak na Kubie…

W ciągu dnia na Casco Viejo znajdziemy mnóstwo straganów i sklepików z pamiątkami. Można tu znaleźć bardzo ładne rzeczy, a ceny są rozsądne.

TIP GADULCA: w pobliżu mieści się duży Targ Rybny (Mercado de Mariscos), na którym kupimy (lub zjemy na miejscu) świeże ryby, owoce morza i inne pyszności. Trochę turystycznie i drogo, ale klimacik jest wyjątkowy.

  • Wzgórze Ancón

Warto się trochę pomęczyć i wspiąć na sam szczyt (całe 199 m n.p.m.). To tam dumnie powiewa wielka flaga Panamy, a widoki na całe miasto zapierają dech w piersiach. W dodatku po drodze, w okolicznych lasach, można spotkać leniwce, pancerniki, jelenie czy ostronosy.

Idzie się zwykłą, asfaltową ulicą (ok. 2 kilometry w jedną stronę). TUTAJ znajdziecie szczegóły o tym miejscu.

  • Promenada nad brzegiem Pacyfiku

Zaczyna się przy Targu Rybnym i ciągnie aż do nowoczesnej dzielnicy. Jest bardzo dopieszczona i zadbana. Panamczycy uprawiają tu sporty: biegają, jeżdżą na rolkach, rozciągają się. Turyści spacerują i fotografują wieżowce. Bardzo przyjemne miejsce, szczególnie o zachodzie słońca.

miasto-panama

  • Kolorowy napis „Panama”

W mieście jest ich kilka. My dotarliśmy do tego najbardziej znanego, w samym centrum. Na pewno jeszcze jeden znajdziecie w porcie.

  • Hotel z basenem na dachu

Ostatnie dwie noce w Panamie były przy okazji końcówką naszej podróży. Postanowiliśmy zaszaleć i nocować w wypasionym hotelu, z basenem na dachu i widokiem na miasto. Na Bookingu trafiliśmy na świetną promocję, więc ostatecznie zapłaciliśmy tylko 15 USD od osoby za noc w 4-gwiazdkowym hotelu. Pożegnanie Ameryki Centralnej w basenie z drinkiem w dłoni – tak to można podróżować! 😉

INFORMACJE PRAKTYCZNE

  • nocleg w Hotelu Veracruz w pokoju 4-osobowym z prywatną łazienką – 38 USD,
  • nocleg w fantastycznym, 4-gwiazdkowym hotelu Best Western Plus Panama Zen Hotel w 4-osobowym pokoju ze śniadaniem – 60 USD (świetna promocja na Bookingu!) – naprawdę polecam (fajny widok na miasto, przepyszne śniadanie w formie szwedzkiego stołu, basen na ostatnim piętrze, totalny full wypas),
  • obiad w restauracji – od 8 USD,
  • owoce morza w restauracji na Targu Rybnym – ok. 12 USD (zupa 5-6 USD),
  • bilet wstępu do Muzeum Historii Kanału Panamskiego oraz Śluzy Miraflores – 20 USD (szczegóły TUTAJ),
  • Uber z centrum na lotnisko międzynarodowe Tocumen – 20-30 USD (w zależności od korków i trasy, którą pojedzie kierowca),
  • na lotnisko można również dostać się autobusem, szczegóły TUTAJ (po ang).
Booking.com

Byliście kiedyś w Panamie? A może marzy Wam się zobaczenie Kanału Panamskiego na własne oczy? Dajcie znać w komentarzu, która ciekawostka zaskoczyła Was najbardziej!

Podobał Wam się wpis? Bądźcie na bieżąco, śledząc gadulcowego FANPAGE’A oraz INSTAGRAM. Zachęcam również do zapisania się do NEWSLETTERA (co 2-3 tygodnie wysyłam osobiste listy, z niepublikowanymi wcześniej informacjami i zdjęciami), subskrybowania naszego KANAŁU NA YOUTUBE oraz pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do dalszej pracy nad blogiem. Z góry dziękuję!

zarezerwuj pokójrevolut bonus Jeśli przydały Wam się porady zamieszczone na Gadulcu i jesteście w trakcie planowania własnej podróży, będziemy bardzo wdzięczni za dokonanie rezerwacji przez powyższe linki. Nie martwcie się – to nie wpłynie na cenę noclegu, samochodu czy lotu, a dzięki prowizji będziemy mogli dalej rozwijać bloga. W prezencie od nas macie również 25zł przy otwarciu konta w Revolut. Dzięki! :)